
Dziś grupa starszaków Motylki zamieniła się w prawdziwych mistrzów orzeźwienia i… tajnych receptur! W ruch poszły cytryny, dzbanki i uśmiechy – bo robiliśmy lemoniadę!
Jednak to nie wszystko – Motylki nie tylko przygotowały ten kwaśno-słodki napój, ale także częstowały nim młodszą grupę oraz… najstarszych uczniów naszej szkoły – klasę V!
Niektórzy próbowali wyczytać przepis z uśmiechów, inni po minie próbowali zgadnąć składniki – minki były tak kwaśne, jak ta lemoniada!
Czy przepis zostanie ujawniony? Kto wie… Plotki mówią, że kilku piątoklasistów już coś podejrzewa.
Motylki – kawał dobrej roboty!